Groovy Pointer 5

sobota, 28 września 2013

Siła towarzystwa




           Czy zawsze grupa wywiera na nas zauważalny nacisk? Nie. Sama jestem tego doskonałym przykładem. Jeszcze zaledwie trzy, cztery miesiące temu uważałam, że będę w stanie powiedzieć 'nie' oraz nie ulegnę czemuś, czego nie popieram. Jednak się myliłam, nawet nie wiecie jak bardzo.
            Nigdy nie można być pewnym siebie, dopóki nie będziemy w takiej sytuacji. Wtedy trzeba opowiedzieć się po jednej albo drugiej stronie. Przyznam szczerze, iż to nie jest wcale takie łatwe.
              Dlaczego chcemy się dopasować? Aby pokazać, że też potrafimy. Aby udowodnić sobie, iż w każdej chwili możemy przerwać, powiedzieć "STOP/KONIEC". W rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej. Nic nie jest takie jak nam się wydaje. Kiedy tkwimy w tym, nie widzimy problemu, który narasta. Będziemy się kłócić z najbliższymi, że się nie zmieniliśmy. Zmieni się to dopiero wtedy, kiedy spojrzymy na to z dystansem. Kiedy to się wstanie? Wtedy, kiedy pożegnamy się z osobami, które wywierają na sam zły wpływ.
              Nie warto popełniać błędu, o którym teraz myślę. Jakim? Chodzi o obwinianie tej grupy. Przecież towarzystwo nie jest nic winne, to my zdecydowaliśmy, podjęliśmy decyzję. Dlatego też, to każdy z nas ponosi odpowiedzialność za swoje czyny. Inaczej niczego byśmy się nie nauczyli z takiej lekcji, nie wynieślibyśmy żadnych wniosków.

Czarno-biała Ona





             Jest takie przysłowie "z kim się zdajesz takim się stajesz" czy jest ono zgodne z prawdą? Po części na pewno tak, ale nie powiedziałabym, że to tylko dotyczy tych złych zachowań. Gdy wchodzimy w nowe towarzystwo, nie do końca wiemy jak się mamy zachować, to naturalne ponieważ chcemy wypaść jak najlepiej. 
             Nie zawsze jednak musimy się dopasować do towarzystwa, rzadko kiedy ma to sens, gdyż albo nadajemy na tych samych falach albo nie. 
             Każda osoba wywiera na nas jakiś wpływ, negatywny czy pozytywny, ale niemożna powiedzieć, że towarzystwo w ogóle na nas nie działa. Nawet niekoniecznie chodzi tutaj o chęć dopasowania się, ale o mimowolne przechwytywanie pewnych zachowań. Czasem na przykład pod "wpływem" jakiejś grupy zmieniamy np gust muzyczny, sama jestem tego najlepszym przykładem i mogę śmiało stwierdzić, że jest to spowodowane tym, że wcześniej nie mieliśmy kontaktu z tą muzyką. Działa to na zasadzie, że raz się posłucha muzyki tej osoby i stwierdza się, że to jest fajne! I sam szukasz dalej. 
            Z negatywnymi wpływami jest trochę gorzej, ale sądzę, że też jest to na podobnej zasadzie. Przykładowo poczęstujemy się od znajomych marihuaną i potem palimy częściej. Czasem jest to chęć zaimponowania, a czasem zwykła ciekawość.
          Każda osoba z którą znamy się trochę bliżej wywiera na nas jakiś wpływ, szczególnie w młodym wieku kiedy jeszcze jesteśmy na etapie poznawania, szukania tego co nas interesuje. Trzeba tylko być czujnym i nie dać się złapać złym nawykom. Często rodzice mówią "to przez xyz stałaś się taka", a tak na prawdę to sami przyzwoliliśmy na tą zmianę w nas.

Sanothe


© Agata dla WioskaSzablonów
przy pomocy Javier Martin Espartosa.