Groovy Pointer 5

poniedziałek, 15 lipca 2013

Czy ślub jest tak naprawdę potrzebny?




       Ślub jest to związek zawarty między dwoma osobami. W konstytucji jest napisane, że jest możliwy tylko między kobietą i mężczyzną, co jest dla mnie z kolei kompletną głupotą, ale zostawmy może na razie ten temat.
       Jakie znamy rodzaje ślubów? Cywilny i kościelny oraz konkordatowy. Na który się zdecydować? To już zależy od każdej z pary, a także kilku czynników. Jednak najważniejszym jest ten czy są to osoby wierzące czy też nie.
             Moim zdaniem ślub ułatwia wiele spraw, na przykład kiedy pojawią się dzieci oraz kiedy trzeba coś załatwić za męża/żonę. Fakt, wtedy jest to o wiele łatwiejsze niż jeśli żyjemy na tzw. kocią łapę. Dla nie których jest to ważny cel w życiu, jeśli jest to osoba wierząca. Jednak na ten temat nie będę się wielce rozwodziła, gdyż nie potrafię zbyt wiele powiedzieć na ten temat. Dlaczego? Ponieważ jestem osobą niewierzącą, co wcale nie oznacza, iż w przyszłości nie wezmę ślubu kościelnego. Wiem, że byłabym w stanie zrobić to dla ukochanego, jeśli by Mu na tym bardzo zależało (a ja miałabym pewność). W obecnej chwili małżeństwo (ślub) jest dla mnie tylko zbędnym papierkiem. Patrząc jednak w przeszłość przypominam sobie, że nie wyobrażałam sobie, iż nie wezmę ślubu i nie chodziło tutaj wcale o obrączki, suknię ślubną. Gdybym miała wybrać to wybrałabym ślub cywilny. Kościół za bardzo ingeruje w życiu ludzi, co bardzo mnie irytuje. Najbardziej denerwującym dla mnie faktem jest to, iż nie są za antykoncepcją i zabraniają używania prezerwatyw. Najśmieszniejsze jest to, że księżą wykładają nauki przedmałżeńskie. Przepraszam bardzo, ale co Oni są w stanie powiedzieć na temat życia w rodzinie?
Czarno-biała Ona
.


        Ślub powinien być takim ostatnim stadium związku dwojga ludzi. Niestety ostatnio da się zauważyć, że młodzi ludzie biorą ślub ze względu na to, że po prostu wpadli, a nieślubne dziecko jest "powodem do wstydu". Często takie małżeństwa rozpadają się po kilku latach, więc dla mnie są bezcelowe.
       Ślub jest ułatwieniem dla obojga stron, gdyż uprawnia nas potem do spadku, opieki nad dziećmi itp. Małżeństwo powinno być zawierane, gdy ludzie dobrze się znają, żyją ze sobą od kilku lat i chcą spędzić ze sobą resztę życia. Ślub często kojarzony jest ze "zdobyciem" drugiej osoby, daje nam poczucie, że nie musimy się już starać, bo ślubowaliśmy sobie miłość bez względu na wszystko. Nic bardziej mylnego, nie pielęgnowane uczucie po czasie obumiera, trzeba z dnia na dzień "walczyć" o to uczucie by kwitło i dawało siłę obu małżonką. Jednak uważam, że staranie się o drugą osobę nie powinno być kłopotliwe czy męczące, powinno być czystą przyjemnością ze szczęścia drugiej osoby i z możliwości przebywania z nią na co dzień.
       Cywilny czy kościelny, nie ma znaczenia, bo ma ten sam cel. Ja osobiście chciałabym w przyszłości wziąć ślub, raczej cywilny, ale gdyby mojemu przyszłemu mężowi na tym zależało zgodziłabym się na kościelny. Wyobrażam sobie ślub jako taką "świętość" dla małżonków, a nie, co też da się zauważyć jako pokaz, kto urządzi lepsze wesele itp.
         Czy ślub jest potrzebny? Właściwie to nie, ale daje pewne poczucie bezpieczeństwa, na pewno jest przydatny, ale absolutnie nie jest potrzebny do tego by być szczęśliwym z drugą osobą.
Sanothe



7 komentarzy:

  1. Zgodzę się z tym, co tu piszecie. :) Fajny blog, życzę powodzenia w prowadzeniu go!
    Pozdrawiam, Julka. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękujemy ;) Mamy nadzieję, że będziesz zaglądała.

      Usuń
    2. Również dziękuję za komentarz i zapraszam na przyszłe, kolejne wpisy.

      Usuń
  2. Hej, powiem szczerze jestem zaskoczona pozytywnie tematyką bloga, gdyż jest to dla mnie coś nowego w świecie blogów! Ciekawy, oryginalny pomysł, czegoż można chcieć więcej?Bardzo lubię poznawać opinie innych ludzi na dane tematy, dlatego będę tu zaglądać... Lubię też czasem pofilozofować na dane tematy i dzisiejszy jest niezły! Sama nie wiem, czy ślub jest potrzeby? Z jednej strony, marzy mi się jak to dziewczynie, lecz z drugiej strony mam złe wyobrażenia... Wiecie z dzieciństwa w szczególności, że rodzice się rozwiedli i były same problemy... Według mnie to tylko papierek i przysięga którą składa się na ślubie to słowa rzucane na wiatr.... Brak wolności itd., ale i tak w jakimś stopniu marzę i chcę mieć rodzinę. No nic czekam na nową notke! Pozdrawiam ciepło, Carlli ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za odwiedziny i tak miły komentarz. Ślub jest to kwestia indywidualna każdego nas. To, że Twoi rodzice się rozwiedli nie oznacza, że Tobie się nie uda, ale masz przez to jakiś uraz. Brak wolności? Kwestia spojrzenia, bo przecież w związku też może coś takiego istnieć.
      Pozdrawiam ! ;)

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. SPAM nie będzie tolerowany na tym blogu.
      Pozdrawiam

      Usuń

© Agata dla WioskaSzablonów
przy pomocy Javier Martin Espartosa.